Mam nadzieje że moje opowiadania wam się spodobają i z chęcią będziecie zaglądać na blog i je czytać .;)

niedziela, 7 lipca 2013

Dziękuje za cierpliwość ^^

Wieczorem next ^^

Minął tydzień . Wszystko zaczęło się układać ... Zakochani nie widzieli poza sobą świata ... Każdą wolną chwilę spędzali w swoim towarzystwie ... Dużo rozmawiali chcąc w ten sposób zrozumieć swoje zachowanie ... Jednak nie umieli sobie wytłumaczyć błędnych decyzji i nie brnęli dalej w temat Jamesa czy Magdy ... 
Tego dnia Hana i Piotr najnormalniej na świecie skończyli swój dyżur ... Kobieta jak najszybciej chciała znaleźć się w domu , w swoim łóżku i zasnąć 'na cztery miesiące' . Mimo to mężczyzna miał inne plany . Chciał zabrać ukochaną w pewne miejsce ... Bardzo dla niego ważne ... Goldberg mimo zmęczenia uległa i postanowiła pojechać z ukochanym . Jechali tam czterdzieści minut podczas których Hana miała zawiązane oczy aby nic nie widzieć ... Kiedy wysiedli z auta Piotr wziął kobietę za ręke i prowadził za sobą ... W pewnym momencie stanął :
H: Już ?
P: Tak ...
Goldberg zdjęła chustkę z oczu i ukazał jej się piękny widok ... Byli na jakiejś plaży przy jeziorze ... Słońce właśnie zachodziło , ludzi było mało bo ok. pięciu a w powietrzu unosił się zapach kwiatów ...
H: Skąd znasz to miejsce ? - spytała zaskoczona . Wtedy mężczyzna objął ją w talii i delikatnie ogarnął jej włosy z ramienia po czym zaczął patrzeć się tam gdzie jego ukochana : na zachód słońca ...
P: Mój ojciec kiedyś zabrał tu moją matkę ... 
H: Pięknie tu jest ... - powiedziała cicho ... A po chwili dodała - Boje się ...
P: Czego ?
H: Że już nigdy nie będę szczęśliwa tak jak teraz ...
Wtedy Piotr obrócił Hane w swoją stronę i ją bardzo namiętnie a za tym subtelnie pocałował ... Kobieta oczywiści odwzajemniła ten pocałunek . Kiedy skończyli postanowili przejść się wzdłuż brzegu jeziora ... Oczywiście żadne z nich tego nie powiedziało ale odpowiedni gest czy wyraz oczu wystarczyły im do porozumiewania się ... Szli już dłuższą chwilę w ciszy , której nawet kobieta miała dosyć :
H: Jestem szczęśliwa ...
P: Ja też ...
H: Tak że mógłbyś dotknąć palcem nieba ?
P: Nie , nie tak .
H: Jak to nie tak ?
P: Co najmniej trzy metry nad niebem ...
Hana się zatrzymała i wtuliła w mężczyznę a ten prawie od razu ją mocno przytulił :
H: Dobrze , że już jesteś ... Brakowało mi ciebie . 
P: Mi Ciebie też ... Nawet nie wiesz jak bardzo ...
H: Wiem ... Pokazujesz mi to codziennie ...
P: Nie przesadzaj ... Parę razy na dzień ! .
Uśmiechnęli się do siebie po czym poszli dalej wzdłuż plaży ...


NEXT = 20 KOM :D (wieczorem)

12 komentarzy:

  1. uuu jakie to jest romantyczne !!! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. super pięknie to napisałaś

    OdpowiedzUsuń
  3. Super... proszę szybko o nexta :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha Czyli nie tylko ja zakochałam się w Trzech metrach nad niebem xdd Tylko nie kończ tak jak w filmie. Ja chcę HaPi0end :D

    OdpowiedzUsuń
  5. nareszcie !!!!! ♡♥♡♥ <3
    juz chce nexta, jestem spragniona po takiej przerwie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. next <3 pliss
    juz nie moge sie doczekac <3 :*:*

    OdpowiedzUsuń
  7. ja tez chce :3 !!!!!!
    next
    next
    next

    OdpowiedzUsuń
  8. jestes boska !! piszesz najlepsze opo. jakie tylko czytalam
    blagam daj juz nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  9. ja tez juz tesknie :'(
    kiedy dostaniemy nexta :) ???

    OdpowiedzUsuń