Mam nadzieje że moje opowiadania wam się spodobają i z chęcią będziecie zaglądać na blog i je czytać .;)

czwartek, 27 czerwca 2013

Komentujcie , polecajcie :)

 3.

Nastał kolejny ciepły dzień . Do sypialni Goldberg wpływały promyki słońca które oświetlały jej zaspaną twarz ... Była zmęczona życiem ... Po raz pierwszy od śmierci Jamesa była w totalnej rozsypce ... Po rozstaniu z Piotrem nie była rozsypana tylko załamana ...
Wygramoliła się z łóżka ... Poszła do łazienki ... Popatrzyła w lustro i wcale nie zdziwił jej widok czerwonych , podpuchniętych oczu ... Płakała całą noc a kiedy udało się jej zasnąć zadzwonił budzik ...
Sięgnęła po kosmetyczkę i zrobią delikatny makijaż ... Włosy uczesała w lekki kucyk , który opadał na jej ramie ... Założyła swoją bransoletkę i zegarek ... Ponownie spojrzała w lustro ... Makijaż zasłonił jej zmarnowane oczy... Wyszła z łazienki i weszła do sypialni . Otworzyła swoją wielką szafę i zaczęła przebierać w ubraniach . Miała ich ogromną ilość ... Niektóre koszulki różniły się włącznie kolorem ... Wybrała łososiowe rurki , biały t-shirt na ramiączka i szarą marynarkę ... Całość prezentowała się bardzo fajnie . Ubrała się , założyła czarne , wysokie obcasy , chwyciła torbę i bez śniadania pojechała do pracy .

Przed szpitalem spotkała wysokiego bruneta o głębokich niebieskich oczach . Nie chciała z nim rozmawiać pomimo iż go kochała . Jednak mężczyzna nie odpuścił takiej okazji :
P: Hej Hana .
H: O , Piotr ... - podniosła głowę znad komórki - Nie zauważyłam Cię ... - starała się brzmieć serio ale nie wychodziło jej to .
P: Ta , jasne - powiedział obojętnie - Dlaczego mnie unikasz ?
H: Nie unikam ?
P: Taa , akurat . - powiedział z sarkazmem .
H: Zdaje ci się . Co tam u was ?
P: A u was ?
H: Chyba coś ci się pomyliło kolego . Mieszkam i żyje sama ... W przeciwieństwie do ciebie ... Pozdrów Magde . - chciała odejść ale Piotr delikatnie złapał ja za nadgarstek i spojrzał kobiecie w oczy .
P: Ona mieszka ze mną tylko i włącznie ze względu na Tosie .. Tylko ty się dla mnie liczysz ...
H: Co mnie obchodzi że ona z tobą mieszka ?! Nie chcę słuchać twoich tłumaczeń ,. - wyrwała się i szybkim krokiem ruszyła do szpitala . Gawryło postał jeszcze przez chwilę w miejscu po czym poszedł za ukochaną ...


Przepraszam , że takie krótkie ale zaraz jadę do miasta :) Potem dodam wam dłuższą część :)

5 komentarzy:

  1. niech razem będą już !!

    OdpowiedzUsuń
  2. daleeeeeejjjjjjjjjjjj !!!!!!!!! szybko! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Meega :D Zapraszam także na moój nowy blog i nową cześć :D http://hapiepiclove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń